Mała firma – mały ZUS! Małe firmy zapłacą niższe składki. Ile i od kiedy?
Zgodnie z propozycją rządu, osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą, których średnie miesięczne przychody nie przekraczają 2,5-krotności płacy minimalnej (w 2018 r. – 5 250 zł), będą mogły płacić obniżone, proporcjonalne do przychodu składki na ubezpieczenie społeczne. Obecnie przedsiębiorcy, niezależnie od wielkości przychodu, płacą taką samą składkę ZUS. Z proponowanych zmian skorzysta prawie 200 tys. małych firm. Wiele z nich działa w mniejszych miastach i powiatach. Obniżenie składki ZUS poprawi ich rentowność i perspektywy rozwoju. Obecnie prawie 60 tys. przedsiębiorców rocznie wypada z systemu zabezpieczenia społecznego właśnie z powodu nieosiągnięcia odpowiedniej skali lub rentowności biznesu. Planowane rozwiązania pomogą również ograniczyć szarą strefę oraz pobudzą aktywność zawodową i przedsiębiorczość.
Rząd postanowił użyć przeciętnego wynagrodzenia za pracę jako podstawy do określania limitu osób uprawnionych do korzystania ze zryczałtowanego ZUS z kilku powodów. Przede wszystkim dzięki temu w prosty sposób limit ten będzie waloryzowany – automatycznie ze wzrostem płacy minimalnej. Z kolei przyjęta 30-krotność tego wynagrodzenia ma uchronić projektodawców przed zarzutem naruszania zasad pomocy publicznej obowiązujących w krajach UE. Z wyliczeń rządu wynika, że przedsiębiorcy osiągający przychody poniżej tego limitu maja średni zysk brutto 5 500 zł rocznie, a przeciętną rentowność sprzedaży brutto w wysokości 18,8 proc. Pełny roczny koszt składek ZUS dla takiego przedsiębiorcy stanowi ok. 41 proc. przychodu i jest istotną barierą w prowadzeniu działalności gospodarczej. Dlatego zryczałtowany ZUS oparta na powyższych zasadach w ocenie rządu nie jest pomocą publiczną, ale jest „elementem wsparcia socjalnego”. Dzięki temu nie narusza też zasad konkurencji.
Według szacunku rządu z przywileju niższych składek skorzysta ok. 175 tys. przedsiębiorców (dla takiej grupy to rozwiązanie ma być opłacalne) . Wprawdzie przychody poniżej 30-krotności minimalnego wynagrodzenia za pracę uzyskuje prawie 900 tys. przedsiębiorców, ale tylko ok. 500 tys. jest zobowiązanych do opłacania składek z tytułu działalności (bo ubezpieczeni już są z innych tytułów: praca, emerytura itp.). Dodatkowo ok. 320 tys. z tego grona korzysta z preferencyjnych składek przysługujących przez pierwsze dwa lata prowadzenia działalności.
Kiedy przedsiębiorca może skorzystać z małego ZUSu?
Za podstawę ustalania prawa do zryczałtowane ZUS w przyszłym roku brany będzie przychód uzyskany w 2018 roku oraz przeciętne wynagrodzenie za pracę obowiązujące w grudniu 2018 r., a więc 2 100 zł czyli 63 tys. zł. By jednak skorzystać z tego uprawnienia dodatkowo w roku 2018 (kolejnych latach obowiązywania przepisów) trzeba prowadzić działalność gospodarczą przez co najmniej 60 dni. Co ważne, przywilej dotyczy wyłącznie osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą. Nie będą mogli skorzystać z niego przedsiębiorcy działający w spółkach cywilnych i innych osobowych. Podwyżka płacy minimalnej jest ważna nie tylko dla najniżej zarabiających. Od płacy minimalnej zależą dodatki, zasiłki, składki ZUS i inne.
Co zmieni ustawa? Ile będzie płacić mały przedsiębiorca?
Obecnie przedsiębiorcy niezależnie od wielkości przychodu płacą taką samą składkę ZUS – 1232,16 zł. Dzięki planowanym zmianom osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą, których przeciętne miesięczne przychody nie przekraczają 2,5-krotności minimalnego wynagrodzenia ( w 2018 r. to 5250 zł), będą mogły płacić obniżone, proporcjonalne do przychodu składki na ubezpieczenia społeczne. Oszczędności przedsiębiorców będą zależeć zatem od ich rocznych przychodów. Jak bardzo „mały ZUS” poprawi sytuację najmniejszych firm najłatwiej zobrazować na konkretnym przykładzie. Przedsiębiorca, którego miesięczne przychody wynoszą tyle, ile minimalne wynagrodzenie, obecnie odprowadza co miesiąc do ZUS – 1232,16 zł., czyli ponad połowę swojego przychodu. Po zmianach składka ZUS przedsiębiorcy wyniosłaby niecałe 660 zł.